Daily Archives 16 maja 2015

Ekonomiczna metoda uczenia alfabetu Morse’a

Kiedy możliwość ogłoszenia mobilizacji zaczęła stawać się coraz bardziej realna, wiele uczelni wprowadziło specjalne kursy, które miały przygotować studentów do służby wojskowej. Najbardziej potrzebne wydawały się kursy nadawania i odbierania alfabetu Morse’a. Wielu psychologów wykorzystało tę okazję do przeprowadzenia badań nad tym tradycyjnym już tematem. Najbardziej wszechstronne było chyba badanie Kellera i jego współpracowników, które doprowadziło do opracowania szczegółowej metody szkolenia telegrafistów, przyjętej następnie oficjalnie do powszechnego użytku przez Ministerstwo Wojny (Bray, 1948). nazwisko data ,

więcej

Pierwsze badania nad uczeniem się alfabetu Morse’a – kontynuacja

Aby sprawdzić tę hipotezę, przebadali oni inną osobę używając jako materiału oddzielnych liter, nie powiązanych słów i powiązanych nazw 1. Jak widać na rysunku 25-15, plateau wystąpiło tylko w krzywej dla rozmów, a może raczej należałoby powiedzieć, że wszystkie trzy krzywe przeszły w linie poziome nie osiągając linii oznaczającej minimum kwalifikacyjne (main base linę), ale tylko krzywa dla rozmów zaczęła się później znowu wznosić. Uznano, że wyniki te potwierdziły ich hipotezę, i wszystko wydawało się tu tak jasne, że eksperyment ten zaczęto powszechnie przytaczać w podręcznikach. Niebawem uzyskano mniej więcej analogiczne dane dla pisania na maszynie (Book, 1908) i przystąpiono do opracowywania odpowiednich metod uczenia nastawionych specjalnie na to, by zmniejszyć do minimum trudności związane z przejściem od nawyku niższego rzędu do wyższego.

więcej

Metoda uczenia się

Nazwa ta nie oddaje w pełni charakteru metody, którą lepiej byłoby nazwać metodą czasu uczenia się. Przy metodzie tej mierzy się czas (albo liczbę prób), potrzebny osobie badanej do dojścia do pewnego poziomu opanowania materiału, przyjętego za kryterium zapamiętania. Kryterium takim może być, na przykład, jedno bezbłędne wyrecytowanie materiału albo dwie poprawne reprodukcje z trzech kolejnych itp. Jednakże i ta metoda nastręcza pewne trudności. Gdy O próbuje odtwarzać materiał dopiero wtedy, gdy jest całkiem pewny, że osiągnął wymagane kryterium, może się zdarzyć, że nie tylko je osiągnie, ale i przekroczy, zanim zdecyduje się na próbę sprawdzającą. I przeciwnie, jeśli O za bardzo ufa w swe siły i próbuje odtwarzać materiał zbyt wcześnie, to E nie wie, czy taką nieudaną próbę sprawdzającą liczyć jako próbę ćwiczebną, czy nie. Inny kłopot, jaki sprawia ta metoda, polega na tym, że dyskryminuje ona osoby, które mają trudności z opanowaniem jakiegoś jednego elementu: mogą one 95% materiału nauczyć się w sześciu próbach, a opanowanie pozostałych 5% może im zabrać nowych sześć prób.

więcej