Wszystkie ergogramy wykazują na początku ruchy silne, a na końcu słabe, czasem zaś kończy się na tym, że badany w ogóle nie może już unieść ciężarka. Ale krzywa zawarta w obrębie tych dwóch krańców może mieć kształt bardzo różnorodny. W części początkowej krzywa nieraz wykazuje drobne wzniesienie: jest to znajomy już nam efekt n a- bierania rozpędu (warming up), może też pojawić się niewielkie wzniesienie na końcu krzywej, zwane zrywem końcowym (end spurt)\ występuje ono zwłaszcza wtedy, gdy badany wie, że jego czas pracy wkrótce dobiega końca. Czasami obserwuje się również zryw początkowy (beginning spurt) w postaci kilku silnych ruchów na samym początku, po którym następuje gwałtowny spadek krzywej: badany zrozumiał, że z takim rozmachem nie potrafi pracować na dłuższą metę. Stwierdzamy tu również objawy nabywania wprawy, które jednak w krzywych pracy są czymś niepożądanym. Wykryciu warunków, w których występują te różne zjawiska, poświęcono bardzo wiele badań (Robinson, 1934: Bills, 1948) i ustalono, że rolę grają tu za- równotempo, jak i rodzaj pracy, oraz charakter instrukcji i działających pobudek. Jednakże jedną ze zmiennych najważniejszych, a znacznie trudniejszych do uchwycenia, jest osobowość badanego. Na występowanie dużych różnic indywidualnych pomiędzy badanymi zwrócił uwagę już sam Mosso. Indywidualny charakter ergogramów niewątpliwie zauważyło bardzo wielu badaczy, którzy zajmowali się tą problematyką: zwykle jednak traktowali oni czynniki indywidualne jako zmienne niepożądane, które należy wyeliminować, aby dojść do pewnych praw ogólnych (por. jednak Yochelson, 1930).
Różnice, jakie wykazują ergogramy uzyskiwane w różnym czasie i u różnych osób, są w istocie tak duże, że krzywe trudno jest porównywać: stanowi to poważne ograniczenie tej metody i być może właśnie dlatego ergograf w ostatnich latach wychodzi z użycia. Jedne osoby zaczynają od dużego zrywu początkowego, ale wkrótce gwałtownie obniżają poziom pracy i przy pierwszych trudnościach dają za wygraną, inne od początku pracują z niewielkim wysiłkiem, ale poziom ten utrzymują przez dłuższy czas, jeszcze inne osiągają, jak się zdaje, poziom równowagi energetycznej i mogą podnosić ciężarek niezmiernie długo, tak że od dalszej pracy powstrzyma je raczej natarty przez taśmę pęcherz na palcu niż „zmęczenie”. Jeden z autorów tej książki (H. S.), na ćwiczeniach ze studentami lat niższych, usiłował dla zabawy przewidzieć formy ergogramu u poszczególnych osób: czasami odpowiedniość pomiędzy stylem pracy danego studenta na ergografie i w studiach była wręcz uderzająca, co nasuwa przypuszczenie, że metodę tę można by zastosować jako test osobowości.
Leave a reply