Jasne jest, że badany mógłby opanować szereg elementów i wyrecytować je w bezbłędnym porządku w ogóle bez uczenia się jakichkolwiek sekwencji elementów, gdyby tylko udało mu się dobrze skojarzyć każdy element z jego miejscem w szeregu. W tym celu mógłby on, na przykład, ponumerować sobie podawane jeden za drugim elementy i skojarzyć każdy element z jego numerem porządkowym albo wyobrazić sobie elementy ułożone poziomo w jednym rzędzie czy też w dwóch rzędach – jedna połowa szeregu w jednym, a druga w drugim rzędzie – i skojarzyć każdy element z jego miejscem w takim schemacie przestrzennym: mógłby wreszcie nadać liście jakiś układ rytmiczny, w którym każdy element miałby swoje miejsce. W każdym razie przynajmniej pierwszy element zostałby prawdopodobnie skojarzony z pierwszym miejscem w szeregu, a ostatni element z ostatnim miejscem, ale już po kilku próbach skojarzyłby z miejscem w szeregu kilka pierwszych elementów, a może również i kilka ostatnich, chociaż można się spodziewać, że będzie przechodzić raczej od elementów początkowych ku przodowi, a nie od końcowych – wstecz. Pozostałe elementy badany skojarzyłby – z początku tylko dość mgliście i ogólnikowo – ze środkiem szeregu. Nie mając intencji utrzymywać, że osoba badana faktycznie uczy się szeregu elementów bez uczenia się przy tym jakichś sekwencji występujących
W oryginale występują nazwiska angielskie, John Smith, Henry Jones i Walter Hodge. (Przyp. tłum.). tej podstawie możemy postawić pewne hipotezy, Możemy, na przykład, przewidywać, że opanowywanie szeregu będzie postępowało stopniowo od obu końców szeregu ku środkowi, szybciej jednak od strony początku niż od końca szeregu, tak że tą częścią szeregu, która zostanie opanowana najpóźniej, nie będzie dokładnie sam środek, lecz odcinek trochę bliższy końca. Krótko mówiąc, moglibyśmy z dość dużą dokładnością przewidzieć, że uczenie się będzie przebiegać według takich krzywych, jak na' rys. 23- 5. Są one znane już od czasów badań Ebbinghausa z roku 1902.
Leave a reply