W dotychczasowej analizie transferu w kategoriach schematu „bodziec-reakcja” sztucznie ograniczyliśmy temat. Mianowicie, z jednej strony traktowaliśmy pary S-R jako nierozdzielne jedności, z drugiej zaś zajmowaliśmy się tylko oddzielnymi jednostkami S-R. Jednakże transferowi mogą ulegać nie tylko skojarzenia czy „związki” S-R, nie jest wykluczone, że przenosić się mogą również osobno same S i same R, których badany wyuczył się oddzielnie. Poza tym, gdy zadanie polega na wyuczeniu się szeregu jednostek S-R (kojarzenie parami), człony różnych par mogą się mieszać między sobą, czyli może nastąpić w takim szeregu „generalizacja wewnątrzszeregowa”, przeszkadzająca powiązaniu poszczególnych reakcji z odpowiednimi bodźcami.
W związku z tym przypomnijmy sobie najpierw, co powiedziano już o gotowości reakcji (str. 58, t. I), wciąganiu się do pracy (str. 223, t. I), a zwłaszcza o sensytyzacji w eksperymentach odruchowo-warunkowych (str. 64). Reakcję, która uprzednio uległa sensytyzacji, mogą wywołać bodźce, które nigdy przedtem nie były z nią skojarzone. Zgodnie z tym, reakcje, którymi posługiwał się badany w zadaniu 1, łatwo będzie wywołać również w zadaniu 2, nawet jeśli bodźce będą nowe, tak jak w przypadku transferu typu SJ-RJ w naszym schemacie. Na tej zasadzie można przypuszczać, że istnieje wiele wyuczonych umiejętności, zarówno manipulacyjnych, jak i werbalnych, które łatwo aktualizować w nowych sytuacjach. To samo dotyczy również spostrzegania: bodźce i przedmioty, z którymi spotykamy się w pewnej sytuacji, łatwiej zapamiętać, jeśli mieliśmy już z nimi do czynienia poprzednio w innej sytuacji. Na przykład, szeregów zgłosek bezsensownych łatwiej jest się uczyć, gdy uprzednio zaznajomiło się z pojedynczymi zgłoskami wchodzącymi w ich skład (Hovland i Kurtz, 1952).
Leave a reply