Odmiennie zaplanowali swoje doświadczenia Birch i Rabinowitz (1951), wyzyskując jeden z problemów Maiera. Problem przedstawiał się następująco: Z sufitu zwisały aż do podłogi dwa sznurki, badany zaś miał związać je. Trudność polegała na tym, że sznurki wisiały daleko od siebie, wskutek czego badany trzymając jeden z nich nie mógł dosięgnąć drugiego. Problem można było rozwiązać, zawieszając na jednym ze sznurków jakiś ciężarek i wprawiając go w ruch wahadłowy. W omawianym doświadczeniu badani mieli pod ręką dwa cięższe przedmioty, mianowicie wyłącznik elektryczny i zmieniacz prądu (relay). Studenci, którzy byli osobami badanymi w owym doświadczeniu, znali te przedmioty dość słabo, ale z jednym eksperymentator uprzednio ich zapoznał, polecając im zmontować pewne urządzenie elektryczne. Na pomysł zastosowania wahadła większość badanych wpadła dopiero wtedy, gdy E poddał im „kierunek”, trącając „przypadkowo” jeden ze sznurków i wprawiając go w ruch wahadłowy – wtedy jednak wszyscy szybko rozwiązali problem. Charakterystyczne było przy tym to, że na 19 osób 17 użyło jako ciężarka do wahadła tego przedmiotu, którym przedtem nie posługiwali się jako aparatem elektrycznym. Przedmiot o funkcji wyraźnie elektrotechnicznej nie wydawał im się odpowiedni na ciężarek do wahadła.
Nastawienie przy zadaniach złożonych. Szybkobiegacz na linii startowej jest nastawiony nie tylko na możliwie szybki start, ale też na to, aby przy biegu krótkodystansowym wziąć od razu tempo maksymalne, a przy długodystansowym – umiarkowane. Człowiek, który uczy się labiryntu widocznego (visible maże, str. 188), stojąc u wejścia do labiryntu jest nastawiony nie tylko na wykonanie pierwszego ruchu, ale też na przewidywanie ruchów dalszych i na unikanie ślepych uliczek. Koyanagi (1953) badał 12-letnie dzieci labiryntem, stanowiącym pewnego rodzaju problem z drogą okrężną. Dziecko miało popychać kijem piłkę, tocząc ją wzdłuż pochyłych korytarzy, ale w po bliżu celu znajdował się otwór, do którego musiałaby wpaść piłka, gdyby O z góry nie pomyślał o nakryciu go odpowiednim przyrządem, znajdującym się pod ręką. Jednakże tylko bystre dzieci szybko opanowały cały ciąg potrzebnych czynności, dzieci o inteligencji poniżej przeciętnej przeprowadzały piłkę szczęśliwie przez prawie cały labirynt poto tylko, aby na koniec wpadła do otworu-pułapki. Sprawiało to takie wrażenie, jakby nastawienie na pierwszą fazę drogi w labiryncie przeszkadzało im w wytworzeniu pełnego, dwufazowego nastawienia.
Leave a reply