W eksperymencie tym wprowadzono jeszcze jedną zmienną: połowę wszystkich rekrutów uprzedzono z góry, że będą poddani sprawdzającemu egzaminowi, natomiast drugiej połowie nic nie powiedziano o egzaminie. Kiedy przeciętne wyniki tych czterech wariantów eksperymentu ułożyć w kwadrat, otrzymamy następującą tabelę:
Różnica pomiędzy grupą ,,nie-nie” i pozostałymi jest duża i statystycznie istotna: inne różnice są małe. Widać tu, że zarówno próby odtwarzania, jak i nastawienie się z góry na egzamin przyspiesza uczenie się i polepsza wynik. Oba te czynniki zresztą, jak sugerują autorzy, mo-
Prawdopodobnie idzie o test wiadomości skonstruowany specjalnie dla danego materiału. Badany ma wybrać pewien szczegół oryginalnego tekstu spośród kilku podanych możliwości. (Przyp. red.).
W oryginale: „Albe-Baker-Dog” jako oficjalnie ustalone odpowiedniki liter „A-B-D”. (Przyp. tłum.). gą uruchamiać taki sam mechanizm: ludzie, którzy wiedzą, że czeka ich egzamin, uczą się bardziej aktywnie i powtarzają w pamięci materiał.
Powstaje pytanie, w jaki sposób próby odtwarzania materiału ułatwiają jego uczenie się. Oto kilka możliwych odpowiedzi.
– 1. Odtwarzanie w trakcie uczenia się jest bezpośrednim przygotowaniem do ostatecznej reprodukcji. Powtarzając materiał w pamięci badany robi dokładnie to, czego będzie się od niego żądało później.
– 2. Odtwarzanie materiału częściowo tylko wyuczonego służy jako sprawdzian – informuje, które partie badany zdążył już opanować i w stosunku do tych partii pełni rolę wzmocnienia. Jednakże taka koncepcja stawia przed teorią uczenia się trudny problem: człowiek przyswaja sobie znaczną część materiału bez odtwarzania, a nawet wtedy, gdy odtworzenie jest jeszcze niemożliwe. Teoretycy muszą wytłumaczyć, w jaki sposób może zachodzić wzmocnienie już przy samym odczytywaniu materiału.
– 3. Świadomość, że niedługo trzeba będzie dokonać próby odtworzenia materiału, pobudza do organizowania materiału lub do zwrócenia uwagi na organizację, którą on już posiada. Przykładem tego jest następujący przypadek: Pewien student słuchając wykładów z historii stwierdził, że są one bardzo interesujące, ale w trakcie notowania znaczna część wykładu uchodzi jego uwagi, co bardzo go denerwowało. Postanowił więc nie notować, ale na bieżąco zapamiętywać główne myśli wykładu, a zapisywać go dopiero później tego samego dnia. Praca ta wymagała wielkiego wysiłku, ale dała doskonałe wyniki. Również dla pianisty czy w ogóle muzyka, przed którym stoi ciężkie zadanie wyuczenia się na pamięć jakiegoś utworu, zdecydowaną pomocą okazała się wstępna analiza jego struktury muzycznej (Rubin-Rabson, 1937).
Leave a reply