Jeko przed grupę kontrolną, która ćwiczy przez cały czas bez żadnej przerwy. Przewaga ta wprawdzie nie utrzymuje się w pełni przez cały dalszy okres ćwiczenia, ale jednak przy końcu półgodzinnego posiedzenia grupa, która raz odpoczywała, jest wciąż trochę lepsza od grupy kontrolnej (Norris, 1953). Odnosimy wrażenie, że odpoczynek umożliwił uczącym się bardziej gruntowne opanowanie zadania.
Jako miarę szybkości uczenia się można przyjąć liczbę prób koniecznych do osiągnięcia ostatecznego poziomu wprawy, który można uważać za asymptotę krzywej uczenia się 1 (czy też liczbę prób niezbędnych do maksymalnego zbliżenia się do tego poziomu). Podobnie jak w rozdziale o motywacji, szybkość uczenia się wykazywaną przez dwie krzywe uważamy za jednakową wtedy, gdy osiągają one ostateczny poziom wprawy w tej samej liczbie prób, albo – mówiąc ściślej – gdy ułamek U jest dla obu taki sam. Jeśli z tego punktu widzenia porównać cztery krzywe przedstawione na rysunku 25-3, okaże się, że nie potrafimy odpowiedzieć, w którym wariancie eksperymentu uczenie się przebiega szybciej. Każda z krzywych może mieć inny ostateczny poziom wprawy, ale wszystkie mogą się do niego zbliżać z tą samą szybkością, jednakże możliwe jest też, że ostateczny poziom wprawy jest we wszystkich krzywych taki sam, a tempo zbliżania się do niego odmienne, dla krzywej z ćwiczeń skomasowanych wolniejsze niż dla pozostałych. Dla stwierdzenia, która z tych możliwości rzeczywiście zachodzi, należałoby kontynuować ćwiczenie, aż do osiągnięcia ostatecznego poziomu wprawy. To samo dotyczy badań Spence’a i Norrisa (1950), którzy warunkowali reakcję mrugania u ludzi, stosując przy tym różnej długości przerwy między próbami. Z uzyskanych przez nich krzywych widać, że im krótsza przerwa, tym niższa asymptota 2 (mierzone częstością występowania odruchu warunkowego), ale do różnych asymptot krzywe dochodzą po mniej więcej jednakowej liczbie prób. Krzywe Adamsa (1952), przedstawiające proces narastania wprawy w utrzymywaniu pręta na wirującej tarczy, wyglądają raczej tak, jak gdyby grupa ćwicząca w sposób skomasowany osiągnęła taki sam ostateczny poziom wprawy jak grupa ćwicząca z przerwami, ale zbliżała się do niego wolniej. Metoda ta nie dostarczyła więc faktów pozwalających ostatecznie rozwiązać problem uczenia się skomasowanego i z przerwami.
Leave a reply