Kiedy badanemu przerwiemy jedno zadanie i damy zamiast niego inne, wtedy to drugie zadanie może czasem w zadowalającym stopniu zastąpić pierwsze i posłużyć do rozładowania „napięcia”, wskutek czego tendencja do podjęcia na nowo pierwszego zadania nie pojawi się. Przypuszczalnie najlepiej do tego celu może posłużyć zadanie podobne: natomiast jeśli drugie zadanie będzie całkowicie niepodobne do pierwszego (zwłaszcza jeżeli będzie ono wymagało od badanego opuszczenia laboratorium w celu udania się w inne miejsce), napięcie nie ulegnie redukcji. A zatem, im bardziej podobne są dwa zadania, tym słabsza jest po wykonaniu drugiego zadania tendencja do podjęcia na nowo zadania przerwanego. Hipotezę tę sprawdziła Lissner (1933). Przygotowała ona pary zadań bardzo podobnych, pary zadań mniej podobnych i pary zadań zupełnie niepodobnych i uzyskała następujące wyniki. Zadania przerywane były podejmowane na nowo: przy bardzo dużym podobieństwie dwu zadań – w 42% przypadków: przy mniejszym podobieństwie dwu zadań – w 71% przypadków: przy zupełnym braku podobieństwa dwu zadań – w 87% przypadków.
A więc hipoteza potwierdziła się: im bardziej podobne były dwa zadania, tym lepiej zadanie zastępcze zaspokajało badanego i tym mniej był on skłonny do ponownego podjęcia pracy nad pierwszym zadaniem.
Jednakże na podstawie samego zadania nie zawsze można było dokładnie wnosić, jaki cel postawi sobie badany przy rozwiązywaniu go. Powiedzmy, że zaczął on lepić z gliny psa, tę czynność przerwano mu i polecono ulepić konia. Jeżeli celem badanego było przekonanie się, czy w ogóle potrafi on ulepić coś z gliny, to to drugie zadanie spełniało1 zadowalająco rolę zastępczą. Jeżeli jednak badany postanowił ulepić ładnego psa, tj. postawił sobie cel specyficzny, w tym wypadku ulepienie konia nie stanowiło wcale celu zastępczego i drugie zadanie nie było należytym zastępstwem pierwszego.
Leave a reply