Stopień podobieństwa bodźca nowego do wzorcowego

Prawdopodobnie stopnie zastosowanej tu skali podobieństwa nie były równe, na ogół jednak gradient reakcji odpowiadał gradientowi podobieństwa bodźców. Konstruowanie skal podobieństwa. Zanim przystąpi się do wykazania jakiegokolwiek związku pomiędzy podobieństwem i transferem, trzeba mieć jakiś niezależny miernik podobieństwa. Można go uzyskać po prostu zbierając razem rangi czy oceny grupy szacującej, można też zastosować technikę przepoławiania lub jakąś inną udoskonaloną metodę skalowania (str. 349, t. I). Można również postąpić odwrotnie, przewidywać, że im bardziej podobne do siebie są dwa bodźce, tym łatwiej będzie je pomieszać i reagować na oba jednakowo. Zgodnie z tym rozumowaniem, można wypróbować bodźce, jakie chcemy sprawdzić, w eksperymencie podobnym do opisanego przed chwilą doświadczenia Yuma, a uzyskane w wyniku procenty reakcji wyzyskać dla skonstruowania behawioralnej1 skali podobieństwa czy też równoważności bodźców (str. 96). Właśnie po tej drodze poszła E. J. Gibson (1941), tworząc skalę podobieństwa bodźców wyzyskaną później w szeregu badań nad transferem i otamowaniem, choć nie mówiła o skali podobieństwa, tylko o gradiencie „generalizacji” używając tego terminu w sensie pa- włowowskim (str. 77). Jeżeli na jakiś wariant danego bezsensownego rysunku ponad 60 procent osób badanych odpowiedziało słowem przy-

„Behawioralnej”, ponieważ konstruowanej na podstawie reakcji, tj. zachowania (behaviour) badanego. (Przyp. red.).  porządkowanym temu rysunkowi, Gibson używa tej liczby dla określenia stopnia, w jakim mieszano, czyli generalizowano oba rysunki h

Jednakże zastosowany przez. Yuma i Gibson sposób konstruowania skali bodźców równoważnych czy też skali gene- ralizacji bodźców, nie całkiem nas zadowala. Nie jest on tak obiektywny czy też czysto behawioralny, jakby się to mogło wydawać, mianowicie dlatego, że badanemu nie mówi się, co ma robić, gdy zobaczy rysunek podobny do jednego z ry- sunków-wzorców, ale nie całkiem z nim identyczny: czy wy mienić nazwę rysunku- -wzorca, czy też nic nie mówić? Wydaje się, że lepiej udzielać badanym instrukcji takiej, jaką daje się w typowych eksperymentach nad rozpoznawaniem. Tam poleca się O mówić ,,tak”, gdy wydaje się mu, że eksponowany aktualnie rysunek pokazywano jej już przedtem, w przeciwnym zaś wypadku ma mówić „nie”. Na podstawie takich badań można by również skonstruować skalę równoważności bodźców (str. 303).

Leave a reply

You may use these HTML tags and attributes: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>