Kategoria Psychologia
13 października 2015
W badaniach nad przechowaniem pragnęlibyśmy dotrzeć możliwie najbliżej do samego śladu pamięciowego. Jeżeli materiałem, jaki ma się zapamiętać, jest figura czy opowiadanie, bardzo wygodną do tego celu okazuje się metoda reprodukcji. Jednakże reprodukcja figury czy opowiadania, zwłaszcza po upływie dłuższego czasu, zależy nie tylko od samych śladów pamięciowych. Ba- dany nie przypomina już sobie wszystkich drobniejszych szczegółów, może nawet i niektóre rzeczy istotne zatarły mu się w pamięci. Siad nie wystarcza już do poprawnego odtworzenia oryginału. Bartłett (1932) na podstawie swych szczegółowych badań nad pamięcią stwierdził, że osoba badana, próbując w tej sytuacji zreprodukować opowiadanie, właściwie na nowo je konstruuje. Prawdopodobnie w pamięci przechował się ogólny schemat i nastrój oryginału oraz pewne jego szczegóły, jednakże badany korzysta również z całokształtu swej wiedzy oraz ze swych osobistych zainteresowań i tak kształtuje opowiadanie, aby miało ono zwartą i konsekwentną postać. W rezultacie reprodukcja tylko z grubsza odpowiada zachowanemu śladowi pamięciowemu oryginalnego opowiadania. To samo mniej więcej mówi o reprodukowaniu figur Kuhlmann (1906): „Określając odtworzenie figury jako «reprodukcję» nie mówimy nawet połowy prawdy. Nie jest to nawet rekonstrukcja, ale wręcz konstrukcja, tworzenie czegoś, co przyjmuje się zamiast oryginału i co w rzeczywistości bardzo różni się od rekonstrukcji naszego dawniejszego spostrzeżenia”. Krótko mówiąc, ślad pamięciowy pewnej określonej figury jest tylko jednym z kilku czynników, od których zależy reprodukowanie. Z innych wymienić należy, oczywiście, wprawę O w rysowaniu. Często się zdarza, że badany nie potrafi przelać na papier dokładnie tego, co chciałby przedstawić. Jeśli figurę pamięta niedokładnie, nie wie, jak oddać te mgliste zarysy, mając ją jednak narysować, kreśli pewien konkretny kształt, choć wie, że jest on różny od oryginału. Reprodukcja będzie przy tym regularniejsza od oryginału, ponieważ badany czuje, że nonsensem byłoby wstawiać w rysunek jakieś nieregularności, co do których nie ma całkowitej pewności. Jeśli więc reprodukcja jest bardziej regularna niż oryginał, nie możemy orzec, czy jest tak dlatego, że ślad stał się bardziej regularny, czy też jest to tylko rezultat zatarcia się śladu.
więcej