Ukierunkowanie przy rozwiązywaniu problemów – ciąg dalszy

Eksperyment ten powtórzyli Weaver i Madden (1949), uzyskując wyniki o tyle odmienne, że niektórym O udało się znaleźć właściwy kierunek bez sugestii ze strony E. Podane przez nich rozwiązanie przedstawiono na rys. 26-7, po lewej stronie, pod literą D, jest ono równie dobre jak pokazane obok, to, które za właściwe uznał sam eksperymentator, może nawet trochę lepsze, bo łatwiejsze w konstrukcji. Praca badanych, którym nie udzielono w ogóle pomocy, nie dała prawie żadnych rezultatów, inni jednak mieli pewne pomysły rozwiązania, chociaż stwo-' rzone przez nich konstrukcje były albo tak chwiejne, że nie mogły wytrzymać swobodnego ruchu wahadeł, albo miały nieodpowiednią wysokość, wskutek czego wahadła nie robiły znaków na podłodze w punktach określonych instrukcją. Badani, gdy rozpoczęli już pracę w pewnym kierunku i dostrzegali widoki powodzenia, niechętnie porzucali swoje projekty, aby zacząć robotę od nowa.

Można wymyślić takie problemy, które na pewno wprowadzą badanego w błąd, bądź to nadając jego pracy fałszywe ukierunkowanie, bądź też narzucając mu pewną metodę rozwiązywania, która choć dobra na początku, potem musi zostać zmieniona na inną.

Okrążenie w kierunku odwrotnym do celu (reverse detours). Rozwiązanie każdego problemu wymaga – jak to raz powiedział Kohler – pójścia drogą okrężną, gdyby bowiem droga do celu była zupełnie prosta i jasna, badany nie miałby żadnego problemu do rozwiązania. Czasami jednak znalezienie takiej drogi okrężnej sprawia specjalne trudności. Na przykład poruszanie się w kierunku odchylającym się o 180° od tego, w którym położony jest cel, okazuje się przeciwne wszelkim naturalnym skłonnościom zwierząt. U małp człekokształtnych i niższych trudność ta występuje przy rozwiązywaniu problemu „dkrężnego sięgania kijem”. Gdy zwierzę nauczyło się już przyciągać pokarm kijem w zwykły sposób, umieszcza się pokarm w otwartej u góry skrzynce lub szufladzie, która ma ściankę od strony małpy i ścianki boczne, natomiast nie posiada ścianki po stronie przeciwnej. Zwierzę musi tu najpierw przynętę od siebie odepchnąć, tj. wykonać ruch okrężny pod kątem 180° w stosunku do położenia przynęty. Kohler stwierdził, że dla szympansów jest to problem bardzo trudny, do podobnych wyników doszli Guillaume i Meyerson (1930). Najinteligentniejsze ze zwierząt badanych w ich doświadczeniach wypróbowywały najpierw wszystkie inne możliwości: przesuwały szufladę, usiłowały, kijem przerzucić banan przez jedną z bocznych ścian – tj. zmieniały okrążenie pod kątem 180° na okrążenie pod kątem 90° – nadziać owoc na kij lub rozgniatały banan i oblizywały potem koniec kija. Rozwiązanie „poprawne” pojawiało się w znacznej mierze jako rezultat przypadku. Gdy małpa, usiłując rozwiązać zadanie w jakiś inny sposób, przysunęła banan do otwartego końca szuflady, wypychała owoc i przesuwała go kijem dookoła szuflady, a potem ku sobie. Proces opanowywania problemu miał charakter stopniowy. Dla bardzo mądrej małpy z gatunku cebus zadanie to okazało się niemożliwe do rozwiązania (Klüver, 1937), W jednym z eksperymentów Gottschaldta (1933), przeprowadzonym na małych dzieciach, kładziono dziecku do zagrody krótki drążek, a poza kojcem umieszczano dwa drążki, jeden długi, a drugi średniej długości. Przynęta leżała tak daleko, że można ją było dosięgnąć tylko drążkiem najdłuższym. Normalne dziecko 6-letnie w ogóle nie zwracało uwagi na zupełnie zbędny średni drążek, tylko drążkiem krótkim przyciągało długi, a następnie długim sięgało po nagrodę. Jednakże sprawność działania obniża się wtedy, gdy przynętę umieścić tuż poza zasięgiem drążka krótkiego. W sytuacji, w której problem niemal że daje się rozwiązać metodą łatwiejszą, zastosowanie trudniejszej metody okrężnej napotyka niezwykle duże przeszkody, mianowicie zbyt silny opór ze' strony „wektora” popychającego do przynęty (Lewin, 1935, str. 83). Podobną przeszkodę w prawidłowym rozwiązaniu problemu stanowi zbyt  silne dążenie do zdobycia nagrody. Wykazał to Birch (1945a) w doświadczeniach nad szympansami w stanie różnie silnego głodu.

Istnieją rozmaite zagadki, które człowiek dorosły zwykle uważa za „podrywki”, ponieważ ich rozwiązanie wymaga pójścia pewnego rodzaju drogą okrężną, tj. poruszania się najpierw w tył, a dopiero potem naprzód. Zadania takie sprzeciwiają się naszym naturalnym tendencjom do obierania drogi prowadzącej prosto do celu. Podajemy przykłady problemów tego typu.

Kapitan z oddziałem 50 ludzi staje nad brzegiem rzeki i znajduje jedną tylko łódkę, w której bawi się dwoje dzieci. Łódka jest tak mała, że może się w niej przeprawić tylko jeden żołnierz na raz, a poza nim nie zmieści się nawet dziecko. Jak może kapitan przeprawić na drugi brzeg rzeki wszystkich swoich ludzi?

A oto inna zagadka z „podrywką”: Jak można z rzeki nabrać dokładnie 9 litrów wody, mając do dyspozycji tylko dwa wiadra, jedno o pojemności 4 litrów, a drugie o pojemności 9 litrów?

Leave a reply

You may use these HTML tags and attributes: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>