Pewien miody człowiek, podczas wspinaczki górskiej ze swymi kolegami, spadł, uderzył się w głowę, stracił na chwilę przytomność, a następnie jeszcze przez kilka godzin pozostawał w stanie zamroczenia. Oczywiście, trudno oczekiwać, żeby pamiętał zdarzenia z samego okresu zamroczenia, jednakże faktem ciekawym i bardzo ważnym z psychologicznego punktu widzenia jest to, że zapomniał całkowicie, i to na stałe, wszystko, co się działo w ciągu 15 minut bezpośredno poprzedzających wypadek. (Osobiste przeżycie R.S.W.). Taką amnezję „wsteczną”, wywołaną silnym uderzeniem w głowę, stwierdzono w setkach przypadków notowanych przez lekarzy (Russell i Nathan, 1946). Luka w pamięci, obejmująca przynajmniej kilka ostatnich sekund lub minut bezpośrednio przed wypadkiem, jest, jak się zdaje, zjawiskiem występującym z reguły w przypadkach utraty przytomności wskutek uderzenia w głowę. Jest to również regułą przy terapii elektrowstrząsowej, gdy u pacjenta wywołuje się krótki napad drgawek przepuszczając mu przez głowę prąd elektryczny: w kilka godzin po wstrząsie, gdy pacjent przyjdzie już do siebie ze stanu zamroczenia, nie może on sobie przypomnieć materiału, którego wyuczył się na pamięć tuż przed wstrząsem, chociaż częściowo potrafi go rozpoznać (Zubin, 1948). Amnezję wsteczną można wytłumaczyć tym, że mózg został wprawiony w nienormalny stan fizyko-chemiczny przez elektrowstrząs czy też przez uderzenie w głowę, zanim jeszcze ślady pamięciowe zdążyły się „skonsolidować”. Podobny napad drgawek można wywołać u szczurów za pomocą krótkotrwałego i stopniowo, ostrożnie wzmacnianego prądu elektrycznego, który przepuszcza się przez głowę zwierzęcia z elektrod umocowanych do małżowin usznych. Wydaje się, że tego rodzaju eksperymenty ze zwierzętami mogą rzucić pewne światło na kwestię, dlaczego terapia elektrowstrząsowa działa dodatnio przy niektórych chorobach psychicznych. Z wielu eksperymentów, jakie przeprowadzono nad wpływem elektrowstrząsów, zapoznamy się bardziej szczegółowo tylko z kilkoma takimi, które w pewnym stopniu wyjaśniają amnezję wsteczną, czyli zapominanie tego, czego badany uczył się na krótko przed atakiem drgawek. W doświadczeniach tego rodzaju trzeba pokonać pewną trudność, polegającą na tym, że wyuczenie się, na przykład labiryntu czy odróżnienia, może wymagać wielu prób, które często trzeba rozłożyć na kilka dni, w rezultacie zaś materiał ulega w znacznym stopniu utrwaleniu już na tak długo przed wstrząsem, że później pozostaje odporny na jego działanie. Trudność tę można obejść przez stosowanie wstrząsów bezpośrednio po każdej próbie, wychodząc z założenia, że jakikolwiek postęp od próby do próby jest możliwy tylko wtedy, gdy zwierzę będzie pamiętać to, czego nauczyło się w poszczególnej próbie. Tak właśnie postępował w swym eksperymencie Duncan (1949). Użył on urządzenia złożonego z dwu pomieszczeń połączonych ze sobą za pośrednictwem drzwiczek, jednego ciemnego, z siatką metalową na podłodze, przez którą przepuszczano prąd elektryczny, i z drugiego „bezpiecznego”, lecz jasnego. Szczur, zgodnie ze swą naturą, wolałby pomieszczenie ciemne, ale w 10 sekund po umieszczeniu go tam otrzymywał uderzenie prądem elektrycznym w podeszwy. W serii prób przeprowadzonych po jednej dziennie zwierzę uczyło się przebiegać z pomieszczenia ciemnego do oświetlonego tak szybko, że mogło jeszcze uniknąć uderzenia prądem. Grupa kontrolna wyuczyła się tej reakcji negatywnej w ciągu kilku prób, a grupa, w której stosowano elektrowstrząsy, uczyła się również szybko, jednakże tylko wtedy, gdy wstrząs następował co najmniej w jedną godzinę po każdej próbie. Natomiast grupa, która otrzymywała elektrowstrząsy w 15 minutach lub mniej po poszczególnych próbach, uczyła się wolniej, i to tym wolniej, im prędzej po próbie stosowano wstrząs (20 sek., 40 sek., 60 sek., 4 min., 15 min.). Po odstępie 20-sekundowym praktycznie nie było już widać żadnego postępu. Eksperyment kontrolny wykazał, że nie grał tu większej roli strach przed elektroszokiem: uderzenie prądem w tylne łapy wywoływało u szczurów o wiele większy strach niż przepuszczenie prądu przez głowę, a mimo to tylko bardzo nieznacznie zakłócało przebieg uczenia się. Autor wysnuł stąd wniosek, że widocznie proces konsolidacji śladów powstających w poszczególnej próbie trwa krócej niż godzinę, lecz dłużej niż 15 minut po próbie.
więcej