Eksperymenty nad przechowaniem podczas snu u ludzi nie mogą być całkiem dokładne, ponieważ badani naprawdę nie zasypiają natychmiast po uczeniu się. Do takich eksperymentów lepiej nadają się – jak to stwierdzili Minami i Dallen- bach (1946) – karaluchy. Jeśli karaluchy umieścimy u wejścia do ciasnej rurki wyłożonej jakimś miękkim materiałem, owad natychmiast wpełza do rurki i zapada na wiele godzin w stan kompletnej bierności podobnej do snu. W swych eksperymentach wymienieni autorzy najpierw uczyli karalucha trzymać się z dala od ciemnego końca oświetlonej uliczki. Za każdym wejściem do ciemnego końca, karaluch otrzymywał uderzenie prądem elektrycznym: wypracowanie negatywnego nawyku wymagało przeciętnie około 15-IB uderzeń prądem. Bezpośrednio potem karalucha albo „układano do snu”, albo umieszczano w okrągłej klatce, gdzie przejawiał on umiarkowaną aktywność. I w jednym, i w drugim przypadku po pewnym czasie umieszczano go znów w uliczce doświadczalnej i metodą ponownego uczenia się sprawdzano, jak przechował się u niego wytworzony nawyk. Wyniki wyrażone w liczbie prób i szoków zaoszczędzonych przy ponownym uczeniu się przedstawiono na rysunku 24-17. Przypadków przebadano tak dużo, że wszystkie uzyskane różnice pomiędzy obu wariantami eksperymentu są w wysokim stopniu statystycznie wiarygodne.
więcej