Każdego materiału, który daje się odtwarzać – szeregu zgłosek bezsensownych, urywka wiersza czy prozy, melodii granej na pianinie, ry- sunku itp – można się uczyć na pamięć dwojako: albo wielokrotnie czytając dany materiał, słuchając go czy oglądając, albo też próbując go reprodukować z tą chwilą, gdy go już częściowo zapamiętaliśmy. Nie musi to być oficjalna próba recytacji, materiał można reprodukować przed sobą samym, wiedząc, że w każdej chwili, gdy mamy wątpliwości, możemy go sobie odświeżyć, np. zaglądając do tekstu. Niewątpliwie ludzie, którym zależało na wyuczeniu się czegoś na pamięć, stosowali tę metodę już od czasów Homera i jego kontynuatorów, jednakże prace eksperymentalne nad nią datują się mniej więcej od badań Witaska (1907), który stwierdził, że próbne reprodukcje można z pożytkiem stosować nawet na długo przed zupełnym opanowaniem materiału. Opis tego eksperymentu i kilku innych wczesnych doświadczeń dał Gates (1917): wszystkie te badania wykazały w zasadzie, że uczenie się przez próbne reprodukcje ma wyższość nad wielokrotnym odczytywaniem materiału. Sam Gates usiłował dociec, jak wcześnie w procesie uczenia się można już korzystać z prób odtwarzania materiału. Badacz ten w bardzo starannie obmyślonych eksperymentach zrównał różne czynniki mogące ewentualnie zakłócić badaną zależność, takie jak stopień wprawy, trudność materiału i różnice indywidualne. (Eksperyment miał pięć odmian, w których użyto pięciu grup osób badanych i pięciu różnych kompletów materiału. Na podstawie z góry ułożonego planu grupy osób badanych, materiał, a także stopień wprawy rotowano tak, aby w ostatecznym rezultacie wszystkie te czynniki były we wszystkich odmianach jednakowe). Łączny czas przeznaczony na wyuczenie się materiału był zawsze taki sam, wynosił na przykład 9 minut, ale w każdej z pięciu odmian eksperymentu czas ten dzielono inaczej, co przedstawia załączona tabelka. Każdej osobie badanej wręczano powielony materiał i dawano instrukcję, aby czytała go raz po raz od początku do końca, aż dostanie sygnał do recytacji, po którym miała nie patrząc na kartkę spróbować reprodukcji materiału z pamięci, w razie potrzeby jednak wolno jej było zaglądać do kartki. Dawano dwa rodzaje materiału: szereg 16 zgłosek bezsensownych i pięć biografii krótkich, ale bogatych w szczegóły. Pamięć wyuczonego materiału sprawdzano metodą reprodukcji, raz natychmiast po okresie uczenia się, a następnie ponownie w kilka godzin później. Przeciętny procent poprawnie reprodukowanego materiału wynosił u 40 dzieci z ósmej klasy szkoły podstawowej, jak następuje (po każdej średniej podany jest BP średniej):
więcej