Kategoria Psychologia
6 września 2015
Jeśli weźmiemy najprostsze równanie logarytmiczne, wyrażające stopień przechowania (P) w zależności od czasu (t), mianowicie P = A-B log t, znajdujemy w nim dwie stałe, A i B, które dla każdej krzywej trzeba dopiero ustalić. Wartość ich możemy określić metodą najmniejszych kwadratów (albo, mniej dokładnie, na oko, pomagając sobie napiętą nitką, przeciągniętą pomiędzy odpowiadającymi danym empirycznym punktami oznaczonymi w stosunku do logarytmicznej osi odciętych), tak aby znaleźć prostą możliwie najbardziej zgodną z tymi punktami. Kiedy t = 1, wówczas log t = 0, tym samym więc znajdujemy stałą A, która odpowiada wówczas dokładnie wartości P. Jeśli na przykład czas mierzymy w minutach, stała A jest równa procentowi oszczędności przy końcu 1 minuty, czyli wartości, jaką przy t = 1 ma rzędna prostej dobranej do danych. Aby obliczyć B, stwierdzamy, jak wielkie jest P przy jakiejś innej wartości t. Jeśli na przykład t= 10 jednostkom czasu, to log t = 1, a B = A – P. Innymi słowy, B jest to ubytek w przechowaniu, w czasie od końca 1 minuty do końca 10 minuty. Gdybyśmy mierzyli czas nie w minutach tylko w godzinach, A oznaczałoby stopień przechowania po 1 godzinie, a B ubytek przechowania 'pomiędzy końcem 1 godziny, a końcem 10 godziny. Równanie to mówi po prostu, że ilość materiału przechowanego po upływie jakiegoś czasu t równa jest ilości materiału przechowanego po 1 minucie (albo godzinie) minus log t pomnożony przez ubytek, na przestrzeni pomiędzy końcem 1 i 10 minuty (czy też godziny) h Te „parametry” A i B, nie mają żadnego specjalnego znaczenia,
więcej